Pasztet z makreli

Pasztet z makreli

To jest bardzo „spontaniczny” i dlatego prosty pasztet. Ma proste składniki, które miksujemy, przelewamy do foremki, pieczemy i otrzymujemy pyszny, kremowy pasztet. Jest prosty, pożywny i ma idealną konsystencję. Pasztet z makreli jest dobry na każdą okazję i bez okazji na śniadanie, kanapki.

Pasztet z makreli wędzonej.

Robiłam już pasztety chyba z wszystkiego! Jak jeszcze jadłam mięso, to i mięsne. Pasztet to taki zwarty odpowiednik pasty. Tylko zapieczony i można go rozsmarować lub nie. Dać na kanapkę lub też potraktować jako pieczeń i dać obok warzyw na talerzu. Wciąż jem ryby, czyli jestem pescowegetarianką 😉 W Polsce znamy najczęściej makrelę wędzoną i z takiej też powstał mój pasztet. Ale w tym roku jadłam chyba pierwszy raz w życiu (lepiej późno niż później ;)) też makrelę świeżą, pieczoną. Jest pyszna. Jest to tłusta ryba, która zawiera bardzo dużo zdrowych tłuszczów, witamin i aminokwasów. Ja ryb nie kupuję z marketu (bardzo rzadko mi się zdarza), a ze sprawdzonego źródła. Wam też polecam znalezienie sklepu rybnego, który sprowadza ryby z samego źródła.

Niby przypadkowe składniki, a jednak pasztet z makreli wyszedł pyszny.

Właściwie można dodać do takiego pasztetu wszystko. Najważniejszy składnik to makrela, jaja i jakiś suchy „spajacz”. U mnie suchy „spajacz”, to było siemię lniane, a uzupełnieniem farszu korzeń pietruszki. Smaku dodały cebula, czosnek i gałka muszkatołowa. Delikatny, ale wyraźny smak zachwyci nawet najbardziej wymagających smakoszy makreli i pasztetów 😉 Pietruszka, bo akurat była pod ręką i została użyta w ramach zasady zero waste. Pięknie skomponowała się z makrelą, a siemię lniane było akurat w domu, w którym robiłam pasztet. Bo oczywiście zawsze wepcham się komuś do kuchni 😉 i wykorzystam co w niej jest. To był taki składkowy pasztet, gotowany „na emigracji” 😉 Fajnie wyszło. Mniam.

Co potrzeba do pasztetu z makreli?

Czas przygotowania: ok. 1,5 h z pieczeniem

Porcje: wiele 😉

Składniki:

  • 1 sztuka wędzonej makreli, ok. 300 – 350 gram
  • 3 średnie pietruszki (korzeń)
  • pół szklanki zmielonego siemienia lnianego
  • 2 jaja
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oliwy
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Jak przygotować pasztet?

  1. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni na zwykłe grzanie.
  2. Umyj i obierz pietruszkę i cebulę.
  3. Wstaw garnek z wodą i gdy woda będzie wrzeć, wrzuć pietruszkę. Gotuj przez ok. 15 -20 minut. Ostudź.
  4. Pokrój cebulę w niedbałą kostkę. I tak będzie zmielona.
  5. Jak pietruszka ostygnie, zacznij ją blendować. Dodaj cebulę, rybę (wybierając z niej ości oczywiście), przeciśnij przez praskę czosnek. Później siemię i przyprawy, oliwę. Jeszcze chwilę miksuj. Na końcu wymieszaj z jajami.
  6. Wyłóż formę papierem lub folią. Przelej masę i wstaw do piekarnika na ok. 50 minut.
  7. Możesz sprawdzić drewnianym patyczkiem czy pasztet się upiekł, ale jest pewne, że nie trzeba mu więcej, bo w zasadzie nie ma tam surowych składników, prócz jaj, które dość szybko się ścinają/zapiekają. Pasztet gotowy!

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *