To danie roboczo nazwałam „French connection”. Dość zabawna gra słów wyszła, ponieważ w przepisie użyłam francuskiego sera Camembert i francuskich, fioletowych ziemniaków Vitelotte. Więc wyszło francuskie połączenie 😉 Do tego por smażony na białym winie i żurawina. Wspaniałe, wręcz wykwintne danie. Może w sam raz na zbliżające się święta? Camembert zapiekany na fioletowych ziemniakach z porem i żurawiną.
French connection. Czyli Camembert zapiekany na fioletowych ziemniakach.
Przyznam, że pierwszy raz przygotowywałam danie – przepis na bazie fioletowych ziemniaków. Zastanawiałam się wprawdzie czy puree w kolorze fioletu nie będzie wyglądało odpychająco. Ale uważam, że kolor wyszedł na tyle intensywny i zachęcający, że nadal mam ochotę poeksperymentować sobie z tymi francuskimi cudeńkami. Ser to francuski klasyk, kto nie zna Camemberta? I taki to właśnie francuski mariaż (żeby było śmieszniej to słowo pochodzi z języka francuskiego) stworzyłam 😉 A świetnymi dodatkami i uzupełnieniem są tu por duszony w białym winie oraz dżem żurawinowy, zrobiony przeze mnie z suszonej żurawiny.
Camembert zapiekany w fioletowym zdrowiu.
Dlaczego fioletowe zdrowie? Bo ziemniaki Vitelotte – inaczej też nazywane truflowymi, są bardzo zdrowe. Nie bez znaczenia jest tu właśnie kolor fioletowy, który sprawia, że są bogate w antocyjany. Co to takiego? To naturalne, roślinne barwniki, które mają właściwości lecznicze i ochronne. Mogą pomóc w zapobieganiu raka i mają właściwości przeciwzapalne. WOW! Imponujące. A przy tym, oczywiście, są wyjątkowe w smaku. Żeby było śmieszniej zmiażdżyłam je właśnie z oliwą truflową. Super efekt. Ich zdrowotne właściwości, delikatnie orzechowy posmak i kolor absolutnie mnie rozwalają.
Camambert, zdrowe ziemniaki, por w winie i żurawina. I zdrowe i pyszne.
To danie to nie tylko francuski mariaż, ale też balans pomiędzy zdrowiem, przyjemnością i różnorodnością. Jak tylko zobaczyłam ziemniaki w sklepie, momentalnie wyobraziłam sobie to danie! Był też w mojej głowie wariant z cebulą w miodzie i winie i orzechami zamiast żurawiny. Ale ostatecznie pierwszy pomysł jest zawsze najlepszy. Co nie wyklucza realizacji za jakiś czas tego drugiego.
No to jeszcze na koniec dorzucę zdjęcie pięknej Wieży Eiffla, bo właśnie tak wygląda w tym okresie, czyli przed świętami.
Jak przygotować francuski mariaż?
Czas: ok. 1 h
Porcje: 2
Co potrzebujemy do zawarcia francuskiego mariażu?
- 0,6 kg fioletowych, truflowych ziemniaków
- pół krążka sera Camembert
- 1/4 pora
- 100 ml białego, wytrawnego wina
- 50 gram suszonej, niesłodzonej żurawiny
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżki oliwy z oliwek z aromatem truflowym
- 1 łyżkę oleju do posmarowania formy
- ząbek czosnku
- suszone zioła: bazylia, oregano, czosnek niedźwiedzi
- sól i pieprz
Francuski mariaż. Jak to zrobić?
- Nastaw piekarnik na zwykłe grzanie na 180 stopni.
- Umyj ziemniaki i wstaw do gotowania do zimnej wody w mundurkach. Te ziemniaki gotują się nieco dłużej od zwykłych. Około 30 – 35 minut.
- Umyj i pokrój w prążki pora. Nagrzej patelnię z oliwą truflową. Gdy się nagrzeje, zmniejsz temperaturę i wrzuć pora. Podsmażaj chwilę. Zwiększ temperaturę i mocno mieszając dodaj zioła, a później wino. Niech odparuje i wtedy zmniejsz znów temperaturę. Przeciśnij przez praskę czosnek i smaż jeszcze chwilę. Na koniec jeszcze sól i pieprz.
- Wyjmij ziemniaki z wody. Ostudź chwilę i obierz ze skóry. Następnie łyżką, widelcem czy nawet dłonią zgnieć ziemniaki na puree, dodając oliwy truflowej, soli i pieprzu.
- Przełóż do naczynia żaroodpornego lub brytfanki ziemniaki, na nie nałóż pora i krążek – połówkę sera. Nałóż odrobinę (resztę na zimno) żurawiny i włóż do piekarnika na ok. 15/20 minut, by ser się roztopił.
- Po wyjęciu z pieca, nałóż jeszcze żurawiny i un viola!