Gnocchi dyniowe

gnocchi dyniowe

To moje pierwsze gnocchi. Pierwsze i w dodatku sezonowe, bo dyniowe;) Nie przepadam za „mącznymi daniami”. Raczej mało jest w mojej diecie i przepisach makaronów, klusek i innych mącznych tworów. Inspiracją dla tego przepisu jest moja, zbliżająca się wielkimi krokami „włoska przygoda”. Ale także sezon na dynię, która jest ich główną bazą. Stąd gnocchi dyniowe.

Włoskie kopytka, czyli gnocchi dyniowe.

Gnocchi to ziemniaczane kluski, które w prostym tłumaczeniu, są po prostu „grudami”. Występują w wielu wersjach, ponieważ wszystko zależy od użytych do nich dodatków. Moje, pierwsze grudki, powstały na bazie przyprawionej, pieczonej dyni, batata, mąki razowej, odrobiny tapioki i jajka. Ponieważ nie mam doświadczenia we wszelkiego rodzaju kluskach, bo za nimi nie przepadam, to miałam ogromną tremę. Przede wszystkim ważne było by ciasto było kleiste, wilgotne, ale też nie za bardzo, by łatwo było formować z niego grudki. Wyszły dość spore, czyli „grande gnocchi” 😉 Ale w smaku i konsystencji wspaniałe! Nie, żebym sama sobie prawiła komplementy, miałam kilku testerów. Jest to dość pracochłonny temat, ale jeżeli lubicie kopytka, to bardzo was zachęcam do spróbowania tego przepisu. Bo pracy jest tyle samo, a zawsze jest to coś nowego.

Rowki, sos, pesto.

Właściwie nigdy nie wiedziałam i nie zastanawiałam się dlaczego gnocchi mają rowki, które wykonuje się widelcem na każdej kluseczce. Otóż są po to, by „wchodził w nie” sos. Często gnocchi podaje się „oblepione” pesto. Tak też i ja zrobiłam. Moje grande grudki oblepiało pesto z kopru i jarmużu z pestkami dyni, czosnkiem, na bazie oleju lnianego. Pesto wegańskie, a całe danie wegetariańskie. A ponieważ u mnie nawet pizza musi być z „czymś zielonym” (najczęściej z ogromną ilością rukoli), to zrobiłam obok (a w drugiej wersji „w”) prostą sałatkę. Sałatka też bardzo sezonowa, bo z figami. Jak widać na zdjęciu: rukola, figi, czerwona cebula, olej lniany. W drugiej wersji, wmieszałam

Przepis na dyniowe gnocchi.

Czas przygotowania: ok. 1 h

Porcje: z ciasta wyszło 38 grande grudek

Składniki:

  • 1 średnia dynia Hokkaido
  • duży batat lub 2 małe
  • 250 gram mąki żytniej
  • zioła i przyprawy do pieczenia dyni: bazylia, oregano, tymianek, czosnek niedźwiedzi
  • jajko
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i pieprz
  • 2 łyżki tapioki (w proszku)

Przygotowanie gnocchi

  1. Nastaw piekarnik na 180 stopni na zwykłe grzanie.
  2. Folię lub papier do pieczenia wysmaruj oliwą.
  3. Batata umyj i pokrój na kawałki w skórce. Najlepsze będą ćwiartki, by w miarę szybko się upiekły. Natrzyj oliwą i posyp solą i pieprzem. Wstaw do piekarnika. Piecz ok. 7 minut.
  4. Dynię umyj przekrój na pół, wydrąż pestki łyżką i pokrój na mniejsze kawałki. Skrop oliwą natrzyj przyprawami, ziołami, solą i pieprzem. Dołóż na blachę do batata i piecz jeszcze ok. 15 minut. Po upieczeniu, niech warzywa ostygną. Po ostygnięciu, zdejmij skórę z obu i wrzuć do blendera lub już w dużej misce, w której przygotujesz całe ciasto, zmiksuj mikserem.
  5. Dodaj do masy jajko, mąkę, tapiokę i zacznij formować rękoma wałki o średnicy 1 cm. Odetnij ok. 2 cm kawałki i każdy przygnieć widelcem, by powstały rowki.
  6. Wstaw dużo wody do gotowania, gdy zacznie wrzeć, wrzuc po 10 szt. gnocchi do gotowania na raz. Po wypłynięciu każdą partię gotuj przez ok. 3 – 4 minuty. Gotowe.
  7. Podawaj gnocchi najlepiej z sosem lub pesto i warzywami lub dodatkiem sera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *